Lunch w FunkyFish

Na lunch do FunkyFish przy ulicy Nowogrodzkiej 25 wybraliśmy się w piątek. FunkyFish to restauracja rybna, w której jednak serwuje się na lunch również nie tylko dania rybne. Tego dnia na pierwsze danie podawana była zupa rybna. Zupka była niezła w smaku, dość klarowna, z grubo krojonymi warzywami i wkładką z dorsza.

Zupka w FunkyFish

Dania główne

Ja na danie główne zamówiłem rybę. W internecie wyczytaliśmy, że ta ryba to… kurek. Nigdy nie słyszałem o takiej rybie, więc podejrzewaliśmy, że ktoś się sieknął przy wpisywaniu menu i chodziło o „Pyszna zupa w sosie z kurek„. A jednak okazało się, że taka ryba istnieje.

Jak podaje wikipedia:

gatunek ryby skorpenokształtnej z rodziny kurkowatych (Triglidae). Poławiana jako ryba konsumpcyjna – gospodarczo i w wędkarstwie, spotykana w akwariach publicznych.

za https://pl.wikipedia.org/wiki/Kurek_czerwony

Ryba dziwaczna w wyglądzie, pieczona, podana razem z głową robiła miłe wrażenie. W smaku delikatna, z małą ilością ości, a skórę przyprawioną miała… przyprawą do kurczaka, która, co ciekawe pasowała.

Jako drugie danie drugie były żeberka w sosie barbeque. Ponoć delikatne, tłuste (to dobrze) w ilości odpowiedniej. Do obu dań do wyboru była sałatka, lub frytasy i my zamówiliśmy te drugie.

Podsumowując lunch był smaczny, w dobre cenie i pewnie wrócimy jeszcze do FunkyFish. Polecamy!